wtorek, 9 kwietnia 2013

 

 (Tajlandia)

  " Większą część życia strawiłem na obmyślaniu drogi do szczęścia i niepowodzenie, jakie mnie na tym polu spotkało, dowodzi- według mnie- że nie jestem wystarczająco dobrym myślicielem. Nigdy nie przyszłoby mi do głowy, że źródłem braku szczęścia nie jest błędne myślenie, ale w ogóle myślenie.
    Tak sądziłem dopóki nie przyjechałem do Tajlandii. Tajowie są podejrzliwi wobec myślenia. Dla nich myślenie jest jak bieganie. To, że twoje nogi się poruszają, wcale nie oznacza, że gdzieś dochodzisz. Może biegniesz pod wiatr. Może poruszasz się na elektrycznej bieżni. A może nawet biegniesz do tyłu."
                                                     Eric Weiner, Geografia szczęścia

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz