O co chodzi?

 Chodzi o to, żeby patrzeć, obserwować, rozmawiać i się tym dzielić. Odkrywać... odkrywać świat. Już wcześniej, w moim drugim poście wspominałam skąd mi przyszła do głowy nazwa- "Corrida". Bo w życiu trzeba stawiać czoła "bykowi", łapać go za rogi i wygrywać. Musimy uwierzyć, że świat czeka aż będziemy go odkrywać, chronić, nasz świat obejmuje naturę, ludzi i wszystko pomiędzy. Nie obiecuję więc, że będę kierowała się jednym obranym nurtem. Zamierzam próbować rzeczy różnych, rozmawiać z różnymi osobami i Wam o tym opowiadać. Zamierzam opisywać moje przemyślenia dotyczące życia, podróży, nauki i różnych innych zwariowanych rzeczy, które mnie interesują. Obiecuję, że nie raz zapanuje tu chaos, błędy i będę się sama ze sobą spierać, zniechęcać się i jednocześnie pisać kilka razy dziennie. Taka już jestem i przyrzekam, że się nie zmienię. Jednocześnie zachęcam do czytania, podsuwania pomysłów i komentowania!
 Buziaki! Wasza S.

<Zdjęcia na niniejszym blogu pochodzą w większości ze zbiorów własnych zdjęć pstrykanych przeze mnie bądź też przez moich przyjaciół (zostały użyte za ich zgodą), cała reszta pochodzi ze zasobnych zbiorów weheartit.com . >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz